czwartek, 18 kwietnia 2024

Wiadomości

  • 7 komentarzy
  • 7621 wyświetleń

Bliskie spotkanie z łosiem

O dużym szczęściu mogą mówić dwaj kierowcy, którzy mieli "bliskie spotkanie" z łosiem. 


6 października br. późnym wieczorem na drodze krajowej nr 61, nieopodal miejscowości Górki Sypniewo, doszło do zderzenia samochodu osobowego z łosiem. Uderzenie było tak mocne, że auto dachowało, a zwierzę leżało na jezdni.  27-letni kierowca bmw
zadzwonił do kolegi z prośbą o pomoc przy wyciągnięciu samochodu. 21-letni mieszkaniec gminy Piątnica tak śpieszył z pomocą, że nie zauważył leżącego na drodze zwierzęcia i w nie uderzył. Kierowcy na szczęście nic się nie stało, jego auto ma uszkodzony przód. Mężczyźni podeszli do łosia, ten ich zaskoczył i przestraszył - gwałtownie zerwał się z jezdni i uciekł do pobliskiego lasu. 


Policjanci apelują o szczególną ostrożność na drogach przebiegających przez lasy. Dzikie zwierzęta z powodu sezonowych migracji, mogą przekraczać jezdnię w najmniej spodziewanym momencie, dlatego, widząc odpowiednie znaki ostrzegawcze, bądźmy czujni i zachowajmy ostrożność. Samochód osobowy w zderzeniu z łosiem zawsze ulega zniszczeniu, a jego kierowca często doznaje poważnych obrażeń ciała, a nawet ginie.

 

Komentarze (7)

No co za świnia z tego łosia. Spowodował zdarzenie a sam się zwinął.

Łoś łosia niewidział i uderzy a ten zmartwych wstał i uciekł? Jaja sobie robicie?

Napiszcie z jaką prędkością jechało auto, a jaka prędkość obowiązuje na tym odcinku i czy jest znak ostrzegawczy.

To chyba poszkodowani szukają jelenia a nie łosia.

Aga, możesz jechać i 40 na godzine, jak przyłożysz w dużego łosia to z auta całe nic zostaje ;), siła jest spora to i przy tych 40-50 na godzine może auto do rowu ściągnąć

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.