Ochroniarz sklepu

Co może, a czego nie może ochroniarz sklepu? na początku tej całej sytuacji nie wiedziałam kto to jest nie miał legitymacji. jakiś czas temu spotkała mie przykra dla mnie sytuacja dotycząca sklepu Lidla .a dokładniej ochroniarza ( z firmy securitas). dowiedziałam sie później kim jest ten pan. jestem klientka sklepu i to co mnie tam spotkało nie powinno mieć miejsca i nie może zostać bez reakcji. Czasem jest tak ze cos sie kupi a czasem nie. normalne. jednak zauwazylam ze ten ochroniarz zaczął za mną chodzić i to nie wazne czy akurat cos kupiłam lub nie. to trwa juz dlugo. zaczęłam czuc sie szpiegowana jakbym cos ukradla albo byla podejrzana o kradziez. Dokladnie ten ochroniarz tak sie zachowuje. za kazdym razem jak jestem w sklepie on wychodzi szybko ze swojego pomieszczenia i zaczyna za mna chodzic. moim zdaniem nie powinien wybierac sobie klientow bez uzasadnienia i traktowac za zlodzieja. nic nie ukradlam a czuje sie traktowana jakbym chciala cos ukrasc . Nie pozostawie tak tego. ktoregos razu postanowilam podejsc i zwrocic mu uwage o co panu chodzi. dlaczego pan za mna chodzi ? Spytalam czy ma jakies wątpliwości i kim pan jest? nie mial legitymacji a powinien zeby bylo wiadomo kto jest klientem a kto nie. Stwierdzlam ze przeciez maja kamery i moze sprawdzic. On oburzony stwierdzil ze moze za mna chodzic i mnie szpiegowac. po tym poszedl do swojego pomieszczenia. nie mial tez maseczki, a maseczka w sklepie obowiazuje. poszlam na drugi dzien na zakupy do sklepu tylko weszlam do skleu on szybko wyszedl ze swego pomieszczenia i zaczal za mna chodzic.to trwa juz dosyc dlugo.mozna odniesc wrazenie ze jestem uwazana za potencjalna zlodziejke.a nic nie ukradlam. zauwazylam ze ludzie ktorzy np.nic nie kupia mijaja linie kas i sobie wychodza ze sklepu. jego w tym czasie nie ma. a potrafi sporo osob wyjsc nie kupujac nic.jesli uwaza sie za dobrego pracownika ochrony powinien zwracac uwage tez na inne osoby.ktoregos razy wyszedl ze swego pomieszczenia i podszedl do mnie z założonymi rękoma i kazał wyjsc bez uzasadnienia ze sklepu.postanowilam wiec go wylegitymowac.no i w tym momencie zaczal byc agresywny i niegrzeczny. Spytala grzecznie o numer legitymacji a on na to prosze opuscic sklep a ja ponowilam prosbe o wylegitymowanie sie.dodam ze ten pan nie mial legitymacji mial tylko jakis ubior.spytalam kim pan jest, a on jeszcze bardziej podniesionym glosem stwierdzil prosze opuscic sklep! to ja ponowiłam prosbe o wylegitymowanie sie.on nat o ze nie ma takiego obowiazku i nigdy sie nie dowiem i dodajac glosno powiedzial prosze kurwa opuscic sklep! bo zadzwonie na policje. spytalam a co im pan powie.on na to ze przeszkadzam jemu i klientom. nikumu nie przeszkadzalam i nie stanowila zagrozenia ani dla nikogo ani dla mienia.klenci i sprzedawcy wszystko widzieli i slyszeli. Dowiedzialam sie od sprzedawcy ze to ochroniarz sklepu. a nie mial legitymacji. nie wiedzialam kto to ostatecznie wyszłam ze sklepu. czy cala ta sytuacja powinna miec miejsce? i jakie kroki moge podjąć w tej sytuacji?

Brak profesjonalizmu. Proszę pisać skargę.

Zlgosic obsludze sklepu i poprosic o zajecie stanowiska w tej spraawie kierownika . Odradzalbym prowadzenie dalszych dyskusji z kims , kto jest agresywnie nastywiony i nie potrafi odpowiedziec rzeczowo na zadane przez pania pytania. Takie zachowanie okresla sie niczym niezmotywowanym i nieuzasadnionym molestowaniem klienta.
Obsuga w Lidl-u jest b. profesjonalna i z pewnoscia zalatwi sprawnie cala sprawe zwiazana ze skandalicznym zachowaniem ochroniarza z pelnymi tego konsekwencjami ! Zycze powodzenia !

Alicjo może trzeba się przestawić z imieniem i nazwiskiem.W necie zawsze kogoś łatwo oczerniać.Niestety ludzie kradną w sklepie na potęgę, kiedyś podczas przymierzania kurtki zdjęłam na chwilę bluzę swoją i ukradli dosłownie z pod ręki.Dlaczego więc zdziwienie że ochrona wykonuje swoje obowiązki.

Taa te czasem to codziennie przyjdę albo kilka razy dziennie podraznie przy okazji pracowników i potem jestem wielce pokrzywdzonym klientem bo ochroniarz mnie obserwował jak on tak mógł na wejściu jest informacja apropo monitoringu i że jest ochroniarz w każdym sklepie tak jest i zazwyczaj ten pokrzywdzony klient to najpierw sam coś na uja robi a potem pretensje nie każdemu człowiekowi można ufać i każdy może być złodziejem pozdrawiam byly pracownik securitas tylko że pracowałem w większym mieście i tam było więcej takich pseudo poszkodowanych

Czy to nie jesttak jak z policja szukasz zaczepki .Znam takiego u nas w bloku co potrafi pic piwko ,naublizac a potem wyciaga telefon i bedzie nagrywal "nieprawidlowe"zachowanie policjantow.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.